Ricko
Brain
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ..::Zabrze::..
|
Wysłany: Sob 20:17, 02 Kwi 2011 Temat postu: Wybory Prezydenckie 1990 |
|
|
Wybory Prezydenckie 1990
Pierwsze powszechne wybory prezydenckie w Polsce miały miejsce w listopadzie 1990. Do tej pory Prezydentów Polski wyłaniało Zgromadzenie Narodowe. W roku 1990 nie było jeszcze ostatecznego rozstrzygnięcia czy przyszły ustrój Polski będzie oparty na systemie parlamentarno-gabinetowym czy na systemie prezydenckim.
Kandydatami do fotela prezydenckiego byli:
*Roman Bartoszcze
*Włodzimierz Cimoszewicz
*Tadeusz Mazowiecki
*Leszek Moczulski
*Stanisław Tymiński
*Lech Wałęsa
Przed Wyborami
Dwoma najbardziej liczącymi się kandydatami, którzy mieli największe poparcie, byli przedstawiciele obozu solidarnościowego: Lech Wałęsa i urzędujący premier Tadeusz Mazowiecki.
Kampania wyborcza przebiegała burzliwie, niedawni przyjaciele z Solidarności w czasie wyborów mimo wszystko byli do siebie dosyć wrogo nastawieni. Poza tym pojawiało się niezadowolenie społeczne z efektów zmian, które nastąpiły w gospodarce. W roku 1990 wszedł w życie plan Balcerowicza, w ramach którego podjęty został szereg działań o charakterze antyinflacyjnym i rozpoczęto proces zmian struktury własnościowej w gospodarce.
Plan Balcerowicza sprawdził się w części dotyczącej obniżenia inflacji i uzdrowienia sytuacji na rynku towarowym. Późniejsze posunięcia rządu, jak chociażby postawienie wszystkich PGR-ów w stan upadłości, niezależnie od ich indywidualnej kondycji finansowej, czy dyskryminacja przedsiębiorstw krajowych, preferowanie obcego kapitału i prowadzenie prywatyzacji bez względu na koszty społeczne, interes skarbu państwa czy wręcz rację stanu wzbudzały pewną nieufność społeczeństwa. Załamanie gospodarcze, szybko rosnące bezrobocie i liczne afery finansowe zdążyły w ciągu półrocza zmniejszyć poparcie społeczne, jakim cieszył się rząd Tadeusza Mazowieckiego na początku swojego istnienia.
Wybory prezydenckie w 1990 r. stały się plebiscytem, a Tadeusz Mazowiecki żyrantem polityki własnego rządu, a w szczególności wicepremiera i ministra finansów w tym rządzie – Leszka Balcerowicza. Nie byłoby tego rządu ani planu Balcerowicza bez poparcia Lecha Wałęsy, bez Lecha Wałęsy nie byłoby także przyzwolenia Solidarności na jego politykę gospodarczą. Jednak w kampanii wyborczej, Lech Wałęsa mający doskonałe rozeznanie w nastrojach społecznych, ustawił się w roli recenzenta. W swoich wystąpieniach odciął się od działań rządu Tadeusza Mazowieckiego starając się go krytykować. Rozpętując "wojnę na górze" zaatakował rząd, występując m.in. ze słynnym hasłem 100 mln zł dla każdego (100 mln zł z roku 1990, przy średnim wynagrodzeniu nieprzekraczającym 1 mln zł).
Pierwsza Tura
Celem kampanii Lecha Wałęsy było pokonanie Tadeusza Mazowieckiego, ale nikt, łącznie z jego otoczeniem, nie spodziewał się tak sensacyjnego rozstrzygnięcia, jakie zapadło w pierwszej turze wyborów. Tadeusz Mazowiecki został pokonany przez nieznanego kandydata – Stanisława Tymińskiego, który swoją kampanię kierował przede wszystkim do wyborców rozczarowanych efektami przemian po 1989 r. i podobnie jak Lech Wałęsa składał wyborcom wiele wątpliwych obietnic.
W pierwszej turze otrzymali:
Lech Wałęsa 39,9% tj. ok. 6,5 mln głosów,
Stanisław Tymiński 23,10% tj. ok. 3,8 mln głosów,
Tadeusz Mazowiecki 18,08% tj. ok. 2,9 mln głosów,
Włodzimierz Cimoszewicz 9,21% tj. ok. 1,5 mln głosów,
Roman Bartoszcze 7,15% tj. ok. 1,2 mln głosów,
Leszek Moczulski 2,5% tj. ok. 0,5 mln głosów).
Frekwencja wyniosła 60%.
Suma głosów oddanych na Włodzimierza Cimoszewicza, Romana Bartoszcze i Stanisława Tymińskiego stanowiła niemal 40% ważnie oddanych głosów, jeśli uznać je za głos wyborców rozczarowanych przemianami po 1989 lub od początku im przeciwnych widać wyraźnie, iż liczba przeciwników nowego ustroju uległa potrojeniu w stosunku do roku 1989.
Druga Tura - Kampania i Wyniki
Kampania przed drugą turą była zaciekła. O ile przed pierwszą turą telewizja publiczna i inne media zachowywały generalnie zasadę neutralności wobec kandydatów, to w drugiej turze mocno wsparły Lecha Wałęsę. Na przemian wychwalano zasługi przywódcy Solidarności i przeprowadzano debaty telewizyjnych pseudoekspertów, w których zastanawiano się nad zdrowiem psychicznym Stanisława Tymińskiego czy też jego agenturalnością. Nagonka nasiliła się po oskarżeniu Lecha Wałęsy o współpracę z komunistyczną SB, które w ramach riposty rzucił publicznie Stanisław Tymiński. Sam Stanisław Tymiński także dostarczał mediom materiału do kpin ze swojej kandydatury opowiadając się m.in. za koniecznością pozyskania przez Polskę broni masowego rażenia.
Kampania wyborcza przed drugą turą wyborów prezydenckich w roku 1990 była dla wielu Polaków szokiem, jej brutalność, populizm i stronniczość mediów przywoływały wspomnienia najgorszych praktyk z poprzedniego ustroju. Przy niższej frekwencji (ok. 53%) druga tura przyniosła zwycięstwo Lechowi Wałęsie, który otrzymał ponad 72% ważnie oddanych głosów.
Po zaprzysiężeniu Lecha Wałęsy na Prezydenta RP Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent na uchodźstwie, przekazał mu oficjalnie insygnia władzy prezydenta II RP, co dla wielu osób było symbolem ciągłości trwania Rzeczypospolitej oraz zakończeniem okresu braku systemu demokratycznego w Polsce. Były wśród nich m.in. tłoki pieczętne, chorągiew, a także dokumenty państwowe i oryginał Konstytucji z 1935 roku.
Po Wyborach
Chociaż wynik wyborów stanowił niewątpliwie wotum nieufności dla rządu Tadeusza Mazowieckiego i prowadzonej przez niego polityki gospodarczej, werdykt wyborców został w tej kwestii całkowicie zignorowany. Tadeusza Mazowieckiego zastąpił na funkcji premiera Jan Krzysztof Bielecki, a Leszek Balcerowicz pozostał na stanowisku wicepremiera i ministra finansów. W polityce gospodarczej zapoczątkowanej w roku 1990 nie nastąpiły żadne korekty, wręcz przeciwnie prowadzono ją bardziej zdecydowanie, nie napotykając na sprzeciw ze strony Lecha Wałęsy jako Prezydenta RP.
Wybory w 1990 oznaczały dla Polski także odwrócenie sojuszy międzynarodowych, a w polityce wewnętrznej: kontynuację polityki gospodarczej zapoczątkowanej przez Leszka Balcerowicza, początek karier wielu polityków m.in. braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Mieczysława Wachowskiego czy Piotra Kołodziejczyka.
Przesądziły także o podziale Solidarności na dwa zasadnicze nurty: liberalny i narodowokatolicki, a dla postkomunistycznej lewicy stanowiły punkt zwrotny. W grudniu 1990 rozwiązana została PZPR, utworzona przez część jej członków SdRP zaczęła systematycznie zyskiwać społeczne zaufanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ricko dnia Sob 20:25, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|